Widziałam dzisiaj w centrum Gdyni właśnie takie jajo - to znaczy, tamto było dziesięć razy większe, a kwiatków całe mnóstwo i to w różnych kształtach i rozmiarach - w domu miałam pod ręką jajo malutkie (5cm) i z kwiatkami bieda... :)
powstało takie o-jajo:
Kolory może mało wiosenno-wielkanocne, ale jak już wspomniałam... w kwiatkowych zapasach przeciąg hula :))
Drugie jajo zniesione dzisiaj :) pierwsze, co mi przyszło do głowy, kiedy je skończyłam, to: "eko".
Tyle dziś. Pozdrawiam. M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz