niedziela, 12 stycznia 2014

z nowej dostawy

Pani w okienku szerokim uśmiechem odpowiedziała na mój jeszcze szerszy uśmiech, kiedy przybiegłam czym prędzej na pocztę po otrzymaniu informacji, że czekają na mnie przesyłki. Później musiałam co prawda wysiedzieć z nimi, tymi przesyłkami, w pracy, czekając końca zmiany, a każda minuta trwała 1,5 godziny, ale w końcu przyszedł upragniony koniec, a ja, potem jeszcze prędzej niż wcześniej na pocztę, dobiegłam do domu i... do późnych godzin nocnych oddawałam się radości tworzenia, przez co dnia następnego do pracy zaspałam. Ale ileż przy tym szczęścia zyskałam! :)








... bo lokalny patriotyzm jest bardzo ważny!

Czekam na jeszcze jedną przesyłkę... aj waj.

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz